Bardzo się z niego cieszę.
Koleguje na świerku ze starszą stołówką dla sikorek.
Tę klapkę- daszek opuszcza się po napełnieniu zbiornika.Daszek jest na zawiasach. Karmnik przymocowałam opaskami zaciskowymi z plastiku. Na drugim zdjęciu widać ziarno,które samo nasypuje się z góry napełnianego co jakiś czas zbiornika,gdy ptaki je zjadają
Nie wiem kto takie karmniki za 10 zł robi,ale chwała mu za jego pracę.
No i mam sójkę. Marnie ją widać,bo złapana z okna kuchennego:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz