12 grudnia 2014

Karmnik za dychę a mega radości

Właściwie to pani ze sklepu zoologicznego namówiła mnie na zakup tego karmniczka.
Bardzo się z niego cieszę.
 Koleguje na świerku ze starszą stołówką dla sikorek.

Tę klapkę- daszek opuszcza się po napełnieniu zbiornika.Daszek jest na zawiasach. Karmnik przymocowałam opaskami zaciskowymi z plastiku. Na drugim zdjęciu widać ziarno,które samo nasypuje się z góry napełnianego co jakiś czas zbiornika,gdy ptaki je zjadają
Nie wiem kto takie karmniki za 10 zł robi,ale chwała mu za jego pracę.


 No i mam sójkę. Marnie ją widać,bo złapana z okna kuchennego:

Brak komentarzy: