01 lutego 2018

Pulpety extra w sosie koperkowym i do lodówki na tydzień w słoiki

Potrawa lekkostrawna dla dzieci,seniorów i zdrowo się odżywiających.

 W słoikach, pulpeciki zalane wrzącym wywarem ,wystudzone mogą stać ok.tygodnia.
Wystarczy je potem zagotować ,a sos zagęścić .

Sosu za dużo? No to do drugiego słoiczka.









Składniki :

1/2 kilograma dobrego mięsa mielonego  /do wyboru jakie kto lubi/ . Najlepiej zmielić samemu drobiowe lub wieprz-wołowe  czy cielęce.Ja  tu wzięłam wieprz-woł  ze znajomego sklepu.
5,6 łyżek bułki tartej namoczonej w mleku lub wodzie /niedużo płynu/
1 średnia cebula pokrojona w małą kosteczkę,
1 jajko
 1 łyżeczka soli i pół łyżeczki drobnego pieprzu / zależnie od stołowników/ 
mąka do obtoczenia pulpecików i niedużo oleju do ich podsmażenia 












Na wywar :
1 marchewka i 1 pietruszka utarte na dużych okach tarki,
Do sosu :
1 łyżka kopru, 1 łyżka mąki , łyżka masła, ze 2 łyżki śmietany.

WYKONANIE  
Wymieszać i wyrobić  mięso+ bułka+cebula+jajko+sól i pieprz.
Zrobić nieduże kulki mięsne ,obtoczyć je w mące




















 i krótko obsmażyć na małej ilości oleju /można i na oleju kokosowym bezzapachowym/.
Chorym obsmażać nie należy.
W większym garnku zagotować wywar i do niego wkładać kulki mięsne.
Gotować ok.20 minut z dodatkiem łyżeczki masła/ewentualnie/.
Nadmiar pulpetów włożyć do  słoików,zalać wrzącym wywarem,w którym sie gotowały i mocno zakręcić słoiki wygotowanymi pokrywkami .Odwrócić słoiki do góry dnem aż do wystudzenia.
Potem trzymać w lodówce /do tygodnia/.
Jeżeli jest potrzeba trzymać je dłużej, wtedy należy zapasteryzować  słoiki ok. pół godziny na wolnym ogniu od momentu zagotowania się wody w garnku z wstawionymi słoikami. Wystudzić i trzymać dodatkowy tydzień w lodówce.
Pozostawione na dziś pulpety wyjąć z wywaru, a z niego zrobić sosik zagęszczony mąką i doprawiony koprem ,zabielony śmietanką i doprawiony przyprawami ..
Ciepłe pulpety podać z sosem i np. ryżem naturalnym albo z ziemniaczkami czy kaszą.

👩    😊   😋   😘
No nie wiem dlaczego wyszedł mi taki długi przepis 😌 Robi się dość szybko.


Parę adresów do innych pulpetów i klopsików :

Pulpety od Ani  Ania gotuje pulpety drobiowe

Ostrzejsze są klopsiki szwedzkie
   adres

ale nie zamykałam ich w słoikach.Muszę spróbować.


Moje pulpety bez podsmażania:

Pół kg mielonego drobiowego, 2łyżki bułki tartej, lubię tez dodać  łyżkę płatków jaglanych, jajko,

pół łyżeczki soli,  pieprz do smaku, oregano lub utarta na tarce nieduża cebulka .Mieszam do uzyskania zwartej masy.Nabieram łyżką i tworzę nieduże kulki, które wkładam do wrzącego wywaru jarzynowego.Mieszam  gdy  ze dwie wypłyną pod wierzch, zagotowuję i na zmniejszonym ogniu gotuję ok 15- 20 min.

 
 

 

 

 

 Pulpety od Aliny Andzi  tu przepis kliknij

 

 Pulpety z bloga matka Wariatka  tu  adres

 Urszula ma   tu:

 http://prostepotrawy.blogspot.com/2012/04/pulpety-w-sosie-pomidorowym.html

Samo mięso w słoikach robi Urszula w blogu Proste potrawy .Dzięki za przepis Patrz  tu: 

http://prostepotrawy.blogspot.com/2020/10/mieso-w-soikach.html 

http://prostepotrawy.blogspot.com/2013/11/mieso-wieprzowe-w-soiku.html

5 komentarzy:

Marzynia Mamcia pisze...

Rozbawiła mnie ta końcowa uwaga o długości przepisu :-D Fajnie, że się mi przypomniałaś i teraz sobie buszuję po Twoim blogu. A pulpeciki - pyszota! Sądzę, że wytrzymują tydzień, bo pokrywki zasysają pod wpływem wrzącego rosołu. Buźka!

Elżbieta K elizka seniorka pisze...

Ucieszyłam się bardzo z Twojego buszowania Marzyniu.Niejeden raz robię to w Twoim blogu. Uśmiecham się co rusz do tekstów. Masz wspaniały dar. Gratuluję.Dzięki za odwiedziny.
A co pulpetów to nawet i moje dorosłe dzieci tu wpadają.

Marzynia Mamcia pisze...

Eluś!
Zrobiłam pulpeciki i wstawiłam na swojego bloga. Zajrzyj przy okazji :-) Buziaki!

Elżbieta K elizka seniorka pisze...

A no to już patrzę kochana moja Marzynciu. Nie wiem czy uda mi się coś tam napisać. Spróbuję.

elizka seniorka pisze...

No i byłam, WIDZIAŁAM, PODZIWIAŁAM, zarumieniłam się z radości, że przepis się przydał i tak sympatycznie o mnie napisane, ale dodać komentarza nie daję rady.
Zatem tu dziękuję i raduje się dalej moje serce.
Ściskam Cię Marzyniu i pozdrawiam. Zaziębienie leczę, ale idzie na lepsze.
Okazuje się, że trzynastego wszystko dobre zdarzyć się może.