Bóg pozwolił
czekać
na Narodzenie Dzieciątka i w 2021 roku.
Zapalam pierwszą świeczkę.
" Wieniec adwentowy jest formą hołdu Ludu Bożego dla oczekiwanego w miłości i radości Chrystusa, symbolem zwycięstwa i godności królewskiej. Wykonany jest z zielonych gałązek, na których umieszczone są cztery świece symbolizujące cztery niedziele adwentowe. Zapala się je w kolejne niedziele Adwentu.Pierwsza świeca to symbol przebaczenia – bez którego nie jest możliwy pokój. Druga świeca jest symbolem wiary – że tylko w ramionach Boga możemy czuć się bezpiecznie. Trzecia świeca to symbol radości przymierza z Bogiem i drugim człowiekiem. Czwarta świeca symbolizuje nadzieję oczekiwania.
W Wigilię Bożego Narodzenia wszystkie palące się świece symbolizują bliskość „przyjścia” Jezusa."
Cytuję ze strony:
https://bernardynki.diecezja.tarnow.pl/adwentowe-symbole-tradycje-i-zwyczaje/
*******************************************
WSPOMNIENIA......wspomnienia.....
Dożyliśmy kolejnego ADWENTU - 2016
czyli czterotygodniowego czasu czekania na narodziny Pana.
To czas radosnych przygotowań.
Pamiętam je w kościołach.
W moim domu na 4 tygodnie przed WIGILIĄ ,
od dnia pierwszych nieszporów
do samej Wigilii
i przez całe święta
pali się w oknie czteroświecowy
świecznik ,
nazywam go polskim.
Każda świeczka na każdy z 4 tygodni czekania.
Zastępuje on wieniec adwentowy z czterema świecami. Każdą żarówkę można zapalać i gasić oddzielnie.To jest jego wspaniała cecha.
Takiego świecznika w sklepach się nie kupi .
Oferowane siedmioramienne to zupełnie inna sprawa. Trzeba wiedzieć dlaczego mają 5 czy 7 żarówek. To wcale nie przypadkowa sprawa.
Każdego roku dziękuję wspomnieniem koledze Jankowi z Blachowni na Śląsku, który dla nas takie 2 świeczniki wykonał.
Czekamy i radujemy się.
Zapalanie świec oznacza czuwanie i gotowość na przyjście Chrystusa. Wiąże się to ze słowami Chrystusa, który określał siebie mianem "światłości świata".
Światło świec w wieńcu oznacza nadzieję. Zieleń stanowi symbol trwającego życia.
Pierwszy tydzień czekania, jedna żaróweczka płonie:
Ze wspomnień :
Doczekaliśmy pierwszego grudnia 2014.
Wczoraj w niedzielę
rozpoczął się ADWENT
czyli
czas oczekiwania
na przyjście Pana,
na ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA
Od kilku lat zapalam w domu świecznik adwentowy.
Mam specjalny,z czterema świeczkami - na 4 tygodnie oczekiwania.
Tak jak w kościółku są dekoracje adwentowe z czterech świec,tak i ja też mam swoją domową dekorację na czas czekania.
Ten świecznik jest niezwykły,bo można zapalać w nim dowolna liczbę żarówek.
Na pierwszy tydzień jedną,na drugi dwie itd.
Takich w sklepach nie ma.
Ten świecznik,na zamówienie, zrobił mi kolega Janek z Blachowni.
Ma zdolności w dziedzinie elektryczności /o,rym mi się trafił..hi,hi../
Co roku Janka wspominam i cieszę się ogromnie z tego prezentu.
Taki sam zrobił dla mojej córki w Krakowie.
No to zapalam.
Pierwsza świeczka na pierwszy tydzień
Drugi tydzień adwentu już nastał
- zapalam drugą żaróweczkę.
W kieszonkach są czekoladki,po jednej na każdy dzień adwentu.Tylko jedna dziennie,jedna!
O świcie ,ulicą do kościoła, na roraty ku czci Maryi Panny, idą dzieci z lampionikami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz