07 grudnia 2014

Piernik łatwy -przepis ze starego notesu

Mam w starym notesie sporo przepisów.

Ten piernik świeżo upiekłam . nadaje się do kawy na co dzień i od święta.
 Lepiej smakuje na drugi dzień od upieczenia


 Przepis
 /zrobiłam zdjęcie/
widać wyraźnie .
Na święta zrobiłam z podwójnej porcji.
 Najpierw wymieszałam wszystkie składniki mokre w jednej misce,a potem suche w drugiej.


Mieszałam rózgą do ubijania białek. Na koniec,gdy ciasto jest gęste i mieszać trzeba łyżką ,dodałam kandyzowaną,kupioną, skórkę pomarańczową.Tu na zdjęciu jest posypka z kandyzowanych owoców. To był błąd,bo owoce niewmieszane stały się twarde.





Wyłożyłam ciasto w 3, posmarowane masłem i posypane mąką, keksówki .Ciasta jest do połowy foremek,bo pierniki urosną.
Ustawiłam na środkowym poziomie piekarnika,nagrzanego do 180 stopni.Piekłam ok 50 min.
Piernik w czasie pieczenia "otwiera się" i w ten sposób dopieka w środku. Można na jakieś 15 min przed  końcem pieczenia włączyć termoobieg ,wtedy dopiecze się w środku.
 Koniecznie po 50 minutach trzeba sprawdzić patyczkiem
/ja mam zawsze w szufladzie takie cienkie,drewniane  patyczki do szaszłyków/
 czy placek w środku jest suchy. Jeśli widzisz na patyczku ciasto- dodaj jeszcze z 5-10 min. Jeśli się przypieka wierzch,przykryj  foremki od góry kawałkiem folii aluminiowej.

Polewa czekoladowa:

Wszystko włożyć do małego rondelka, rozmieszać i rozpuścić na małym ogniu. Wystudzone placki polać. Na 3 placki trzeba 2 porcje polewy.
Choinki z białej czekolady kupiłam w spożywczaku.

Brak komentarzy: