06 lipca 2018

Wiśniówka własnej roboty

Zwykle robię dwoma sposobami.

Jedną wiśnióweczkę szybką,
a wcale nic jej nie można zarzucić,bo dobrutka jest,
a drugą  ,
nalewkę wiśniową ,
z dłuższym czasem przygotowania.

Przepis na pierwszą :

z 200 wiśni /to jest około 60-80 dag/

 i 200 liści  /to jest ok. 10dag/





Kto chce ,ten się doczyta. Można też kliknąć w zdjęcie,  aby je powiększyć.
 Uwagi  podopisywane długopisem  są moje,istotne.
Wlewać spirytus po 25ml, powoli i cały czas mieszać,bo może się zrobić galareta.



Przepis skądś tam sprzed paru lat.









Drugi przepis 
 wzięłam od Tomka :
 to  jest nalewka z drylowanych wiśni i spirytusu.

Najlepiej zajrzeć do jego bloga :

https://www.zajadam.pl/alkohole-domowe/nalewka-z-wisni


Brak komentarzy: