25 października 2015

Kotlet drobiowy nacinany w kratkę, kruchy i miękki.

Ten przepis wyszedł z przypadku.
Nie mogłam stukać, rozbijając jak zwykle fileta, na desce.
Dzieci spały ,a gdy wstaną,jedzonko musi być.

Pomyślałam,aby mięsko przeciąć tak, aby było cieńsze,czyli jeden filet rozciąć przez środek,
/jak np.tort na tzw blaty/
 i ponacinać w jakąś kratkę.


Wcześniej,jak zwykle z godzinę,
gdy padnie pytanie co by tu,
co by tu
 na obiad...
filety lekko solę,ciut posypuję pieprzem,czerwoną papryką i kropię  leciutko sosem sojowym.










 Nacinam tak  tak,aby nie rozciąć całkowicie,bo nie położę potem na patelni. Nie rozbijam,nie wolno stukać.

Teraz jak zwykle - ciut mąki,potem w roztrzepanym jajku i lekko w bułce tartej.
Smażę na oleju lub gęsim smalcu.


Rumiane, osączam na papierze  i wkładam do miski metalowej,przykrywam pokrywką z dziurką  ,aby czekały na głodomorów. Są naprawdę kruche i soczyste.



Brak komentarzy: