Potrzebne będą:
garnek o pojemności 3,5l,
1/3 dużego selera lub jeden mały, 1 śr.pietruszka, 2 białe kiełbasy lub skóra z wędzonej słoniny czy boczku
/opcja na piątek- może być tylko podsmażona na oleju,dodana po ugotowaniu ziemniaków, dodatkowa cebulka/,
lub co tam komu pasuje, byle nie za dużo i najlepiej z półki wędzonek, 1 cebula średnia do gotowania, 1 duży ząb czosnku lub 2 mniejsze.
To wszystko zalać wodą, do zakrycia składników w garnku i gotować ze 30 min.
Potem dodać ok. kilograma pokrojonych w kostkę ziemniaków.
Uzupełnić wodę do pokrycia składników i dalej gotować ze 20 min.
z płaską łyżką soli.
Na koniec zalać
/ stąd nazwa zalewajka/
połową szklanki barszczu białego
u mnie zawsze WELPIK ,
zagotować i jeszcze dolać,
dokładnie rozmieszaną w szklance gorącej zupy, śmietanę konecką 24%.
Inne składniki dadzą inną zalewajkę, za którą nie odpowiadam.👵 😊
Na talerz zarzucam nieco skwarków, szczypiorek i listki czosnku niedźwiedziego z mojego ogródka lub z pobliskich gór czy hal.😉
O ile niedźwiedzie go jeszcze nie wyjadły, bo wiosną przemierzają kilometry w poszukiwaniu tego wzmacniającego ziela.
😉
Dziadku! Zalewajka gotowa.😋
PS. Tu niżej artykuł o czosnku / nie pomylić z innym zielem, np.konwalią, bo zatrucie gotowe /
https://www.straganzdrowia.pl/blog/ziola/czosnek-niedzwiedzi-na-sile-niedzwiedzia#
Gdy czosnek niedźwiedzi zacznie kwitnąć, nie nadaje się do spożycia.
Jego białe kwiatki zawierają trujące substancje. Gdy sami go uprawiamy, warto ścinać liście kilka centymetrów nad ziemią, nie dopuszczając do kwitnięcia. W ten sposób możemy przedłużać jego żywotność, bo przycięta roślina będzie odrastać.
A to mój czosnek.
Cebulki kupiłam w sklepie ogrodniczym.
Możesz tez ugotować zalewajkę z Radomska
Zjadłabym , oj zjadła...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę obiadu Dziadkowi :)
Hej Urszulo, lubimy potrawy proste, tradycyjne.Pewnie dlatego lubię zaglądać i do Ciebie.Dzięki za odwiedziny i miłe słowa. Dziadek też Cię pozdrawia.
UsuńElżuniu, odezwij się do nas :-) Buziaki serdeczne!
OdpowiedzUsuńJasne Marzyniu, lecę. Dzięki, że wpadłaś moja miła.
UsuńO jejku Marzyniu, nie wiem co się dzieje,ale wcale nie mogę dodać komentarza w okienku na Twoim blogu.Nie pojawia się wcale znak kursora gotowego do wpisywania....czy to moja wina?
Usuń