upiekłam dwa kurczaki według przepisu ze strony:
http://uelizki.blogspot.com/2014/06/kurczak-pieczony-na-butelce-danie-nawet.html
Butelki z kurczakami stawiam na dole piekarnika, w szklanych, żaroodpornych foremkach z wodą i w blaszanej dużej foremce do pieczenia ciasta .Zabezpieczam folią aluminiową piekarnik przed przypalaniem i przed żmudnym czyszczeniem.
Innym razem
kurczaki umieściłam na butelkach półlitrowych.
Związałam kurczaki sznurkiem,aby nie moczyły nóg w wodzie i nie przewróciły się razem z butelkami.
Wstawiłam je do naczynia żaroodpornego .Na dno wlałam tyle wody ,aby nie moczyła nóżek.
Wcześniej odcinam nożycami do drobiu końcówki skrzydeł i nóżek.
Przepis i zasady pieczenia są pod linkiem na podanej wyżej stronie,więc dodam tylko zdjęcia i zachęcam do działania. Smak wart jest roboty.
Nie używam żadnego tłuszczu do takiego pieczenia. Jest jedynie 2 łyżki oleju do marynaty. Na dwa kurczaki potrzeba dwa razy tyle ziół.
Tu już upieczone.
Kurczaki przygotowane do pieczenia.

Bawełniane sznurki posmarowałam olejem .
Jeden kurczak pojechał na ryby. Będzie obiad pod chmurką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz