07 maja 2017

Kotlety Pożarskiego z oryginalnego przepisu




Przepis oryginalny
z artykułu Bogusława Deptuły zamieszczonego w cyklu Literatura od kuchni

http://www.dwutygodnik.com/artykul/474-literatura-od-kuchni-tajemnica-kotleta-pozarskiego.html










  Tam też wspaniale przedstawiony rys historyczny owego smakołyku i wierszyk samego Puszkina.

„W międzyczasie zjedz po drodze
Kotlet Pożarskiego (właśnie kotlet)
Jedź do Torżku, spróbuj proszę,
Nie ma nic lepszego”.


 /zdjęcia z mojej kuchni/



Składniki : 

50 dag mielonego mięsa z kury
1 kajzerka namoczona w mleku
2 jajka              /
jedno wystarczy...mój przypis/
1 łyżka śmietany
3 łyżki roztopionego masła
sól, pieprz
bułka tarta
do smażenia najlepsze sklarowane masło w ilości niezbędnej, choć trudnej do określenia, bo może zależeć od wielkości patelni;

Mięso wymieszać z jednym żółtkiem, namoczoną w mleku bułką, śmietaną, roztopionym masłem, solą i pieprzem. Dodać ubitą na sztywno pianę z białka. Wymieszać.
Formować niewielkie, owalne kotleciki, obtoczyć w tartej bułce i smażyć w sporej ilości gorącego, sklarowanego masła, na jasnobrązowy kolor, przez kilka minut.
Dolać dwie, trzy łyżki wody, przykryć pokrywką lub wstawić do rozgrzanego piernika na pięć minut.
Podawać z ziemniakami i warzywami z wody, polanymi roztopionym masłem.


Moje uwagi: 

- mięso powinno być bez skóry, to nie tylko filet z piersi ale i z udek , zmielone na średniej wielkości
okach maszynki, może go być i 60 dag,
- do mięsa daję 1 żółtko i 1 ubite na pianę białko,
- śmietana gęsta,
- masa po wymieszaniu jest dość rzadka


 i trzeba sprytnie obtoczyć ją w bułce , w trakcie smażenia kotlecik lekko stwardnieje , a po zapieczeniu w piekarniku będzie soczysty i idealny,
- nic innego nie dodawać, bo wtedy nie będzie to wcale  kotlet Pożarskiego.
- smażę na oleju i maśle świeżym  rozpuszczonym, gdy nie mam klarowanego, pół na pół , obawiam się  przypalenia świeżego masła.




Kotlecik jest delikatny w smaku i soczysty.

 Spokojnie można zrobić i na jutro
/najlepiej odgrzewać na parze/
 Smaczny jest też na zimno w  kanapce do pracy czy szkoły.

Dla dorosłych mam świetne rady samego Francuza
 ,mojego znajomego z internetowego Klubu Senior Cafe , 
 jak dobrać wino do tego kotleta

Wino do Twojego mniam mniam 
- czerwone ,lekkie i świeże Cotes du Ventoux  ,
- białe wytrawne ale lekkie i  orzeźwiające Sylvaner
- lub białe gęste i wytrawne Pouilly Fume 
albo najlepsze lekkie jasne piwo ,zawsze podawane w temperaturze piwnicy ( 11-12 stopni ) 
Stella Artois 
Plsen Urquell
Heinneken
Tiger Beer
                                                                        Tsin Tao 

Dziękuję bardzo Jean -Vendome . 


21 kwietnia 2020.
 
Dziś zamiast kajzerki namoczonej w mleku dodałam do mięsa 3 łyżki bułki tartej, a pozostałe składniki jak powyżej w przepisie oryginalnym.Podzieliłam mięso na porcyjki i obtoczyłam w bułce, aby kotleciki  były gotowe do pieczenia.
Mięso  po wyrobieniu było bardziej zwarte ,dało się lepiej formować. 

 Kotlety zrobiłam większe. Smażyłam i potem lekko dusiłam przez 10, a może i 15  minut w piekarniku w 120 stopniach. 
Też były dobre. Jednak inne. Pospolite.

Nie Pożarskiego. 

 

 

 

 Może lepsze byłyby lwowskie od Heleny  tu adres













3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Super. Właśnie miałam ochotę na kotlety pożarski taki jaki pamiętam z czasów dzieciństwa. Każdy przepis jaki znalazłam na internecie to zwykły, klasyczny mielony zrobiony z mięsa drobiowego. I wreszcie jest przepis taki jaki kojarzę z domu czyli z dodatkiem ubitego białka.

U elizki seniorki pisze...

Ważna jest także śmietana i rozpuszczone masło.
Oczywiście ubite białko robi swoje.
Pozdrawiam i życzę radości z przyrządzania posiłków.

Marzynia Mamcia pisze...

Elżuniu, nie jadłam "pożarskich" od czasów komuny, wyobrażasz sobie?! W "Kuchciku" na Turkienicza (w dziekanacie mojej uczelni w Rzeszowie) raz na miesiąc można było je dorwać - kolejki wylewały się aż na pole! A teraz i nazwę ulicy zmienili, i kotletów Pożarskiego już nie podają w knajpach... Muszę sobie zrobić!